Dla Bibliotekarzy Dla Czytelników Home

Mała wojenna biblioteka- od refleksji do inspiracji

To nie będzie klasyczna recenzja przeczytanej książki. Mała wojenna biblioteka Kate Thomson sprawiła, że na nowo poukładałam sobie myślenie o moim zawodzie.

Spytacie jak to możliwe? Odpowiem „magia książki” Ta powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowiada historię Clary i Ruby dwóch dziewcząt, które w Londynie w czasie II Wojny Światowej pracują w bibliotece. Ale nie jest to zwykła biblioteka. Trwa wojna. Londyn jest regularnie ostrzeliwany. W stacjach metra powstają schrony i…biblioteka. Biblioteka, która staje się bezpieczną przystanią, miejscem wytchnienia i spotkań nie tylko z literaturą ale też z drugim człowiekiem. Bethnal Green Library to miejsce wyjątkowe.

Powieść świetnie się czyta. Kibicujemy bohaterkom ale też odkrywamy jakie wojna odciska piętno na człowieku. Autorka wnikliwie przygotowała się do napisania tej książki. Możecie przeczytać rys historyczny a nawet zobaczyć zdjęcia. Pisarka przeprowadziła też liczne rozmowy z pracownikami bibliotek. Niesamowitym atutem powieści jest to że każdy rozdział rozpoczyna się cytatem bibliotekarza. I na pewno to sprawiło że przyszło mi do głowy wiele przemyśleń.

 

„Od zawsze uważałam, że bibliotekarze powinni zachęcać, a nie osądzać. Przede wszystkim powinno nam zależeć na zapewnieniu ludziom wspaniałego doświadczenia. Kim bowiem jesteśmy, by decydować, na czym owo doświadczenie ma polegać.”

/Alison Wheeler bibliotekarka, Dama Orderu Imperium Brytyjskiego/

„W obliczu przeciwności bibliotekarze powinni wykazywać się nieskończoną cierpliwością i serdecznością. Miłość do ludzi jest równie ważna- jeśli nie ważniejsza- jak miłość do książek.”

/Charlotte Clark, kierowniczka Southwold Library/

„Ten moment, kiedy dziecko łapie bakcyla, a ty wiesz że właśnie zaszczepiłeś w nim pasję do czytania- czysta magia.”

/Donna Byrne bibliotekarka i specjalistka do spraw rozwoju czytelnictwa/

„Braki w funduszach nadrabialiśmy wyobraźnią. Wszystko czego człowiekowi potrzeba to miłość i karta biblioteczna.”

/Clairre Harris, emerytowana bibliotekarka działu dziecięcego/

 

Podczas mojej prawie osiemnastoletniej pracy w roli bibliotekarza miałam chwile zwątpienia. Brakowało sił na walkę ze stereotypami czy myśleniem że czytanie książek tak naprawdę nie jest potrzebne. Z drugiej strony liczne realizowane projekty, rozmowy z czytelnikami i ich rodzicami, obserwowanie jak te dzieci dorastają- to była i jest  prawdziwa magia. I jeśli kiedykolwiek zwątpię w to jak ważna jest moja praca wrócę do tej książki.

 

Mała wojenna biblioteka- Kate Thomson

Wydawnictwo Literackie