Wrzesień nas rozpieszcza wspaniałą, słoneczną pogodą. Ale wszyscy wiemy, że jesień i tak w końcu przyjdzie. Ale zanim nadejdą szare, deszczowe dni będziemy cieszyć się każdym promieniem słońca. Dawniej nie lubiłam jesieni. Pocieszała mnie jedynie wizja grzybobrania. Teraz jest inaczej. Chyba zostanę „jesieniarą”. Obserwuję te porę roku i stwierdzam, że też ma swoje uroki. A dzięki deszczowym dniom będę mogła nadrobić lekturę książek, które od dawna na mnie czekają. Ale zanim to nastąpi, spędzimy jeszcze dużo czasu na leśnych wędrówkach i grzybobraniu. Lubicie grzyby? Zbieracie? U nas prawie cała rodzina lubi grzybobranie. Potem licytujemy się kto więcej nazbierał. Nawet nasza Hania już w zeszłym roku miała swój koszyczek i dzielnie szukała „brązowych kapelusików”. Dzisiaj przygotowałam dla Was małe przypomnienie moich rymowanek o grzybach. Mam nadzieję, że tym którzy nie znają spodobają się, a dla Was będą miłą „przypominajką”.
GRZYBY
Borowik
Borowik to król grzybów.
Ma poważne zadanie.
Musi dobrze wyglądać,
szczególnie na drugie danie.
Maślak
Maślak to grzyb śliski,
ale wszystkim smakuje.
Gdy prosto z babcinej miski,
w słoiku z marynatą ląduje.
Muchomor
Muchomor ma kapelusz czerwony.
Wieść leśna niesie,
że szuka żony,
dlatego taki jest wystrojony.
Zielonki
Zielonki lubią zimny czas.
Dlatego w listopadzie je zbieramy.
Ich wygląd czasem myli nas,
więc na opinie taty czekamy.
Kurka
Ze złotych kurek
pyszny jest sos.
Przez nie mały Jurek
do garnka wtyka nos.
Sowa
Najpiękniejszy kapelusz ma sowa.
Duży i okazały.
Bywa, że przed nami się chowa,
bo chce by pozostał on cały.
Podgrzybek
Podgrzybek jest taki smaczny,
że jem go nawet z kapustą.
Choć to posiłek znaczny,
zostawiam miskę pustą.
Kozak
Ten kozak ma obcas jeden.
W lesie wśród grzybów mieszka.
Bardzo lubi je zbierać
moja ciocia Agnieszka.
Rydze
Rydze to rude grzyby,
wszyscy to wiedzą.
Rydze są lepsze od ryby,
więc dzieci na kolacje je jedzą.
Pozdrawiamy życząc wszystkim rekordowych zbiorów.
Pięknej jesieni…